Labubu – stworek, którego kochają dzieci 💙

Są takie postacie, które od razu budzą emocje – nie dlatego, że są idealne, ale właśnie dlatego, że są inne. Takim bohaterem jest Labubu – mały, psotny stworek o szerokim uśmiechu, wielkich oczach i trochę szalonym spojrzeniu, który zaskakująco szybko zdobył serca dzieci na całym świecie. To nie jest zwykły pluszak ani kolejna postać z kreskówki – to fenomen, który wyrósł z artystycznej wyobraźni, a następnie opanował świat zabawek, kolekcjonerstwa i popkultury. 

Pochodzi z wyobraźni artystki Kasing Lung, która stworzyła go jako postać z własnego świata ilustracji – trochę baśniowego, trochę tajemniczego, pełnego fantastycznych stworzeń. Kiedy firma Pop Mart wypuściła pierwsze kolekcje figurek z serii The Monsters, Labubu natychmiast zyskał rozpoznawalność – najpierw w Azji, potem na całym świecie. Wyróżnia go styl retro, ekspresyjny wyraz twarzy i niepowtarzalny charakter. Maskotka Labubu zrodził się z marzenia o bohaterze, który nie musi być idealny, by być kochany. Jego urok polega na tym, że wygląda tak, jakby wyskoczył prosto z dziecięcego snu – trochę straszny, trochę zabawny, ale przede wszystkim niezwykle autentyczny. W epoce, gdy wszystko jest gładkie, dopracowane i symetryczne, Labubu wyróżnia się swoją niepokornością. Dzieci widzą w nim coś, co dorośli czasem tracą – czystą radość i spontaniczność, w której nie ma miejsca na sztuczność. Nic dziwnego, że jego postać stała się globalnym fenomenem. Labubu to już nie tylko zabawka czy figurka – to symbol dziecięcej wyobraźni, która nie zna granic i w której nawet najdziwniejsze stworzenia mogą być przyjaciółmi.

Stworek z charakterem – trochę szalony, całkiem uroczy

Wielką siłą Labubu jest jego nieprzewidywalność. Każdy egzemplarz, każda figurka, każdy pluszak ma swój własny charakter. Raz Labubu wygląda jak rozbawiony psotnik, innym razem jak zamyślony marzyciel. Czasem jego uśmiech jest szeroki i lekko niepokojący, czasem delikatny i ciepły – tak, jakby znał wszystkie tajemnice świata. Dzieci uwielbiają tę różnorodność, bo mogą w nim dostrzec własne emocje. Kiedy są szczęśliwe, Labubu się z nimi śmieje. Kiedy mają gorszy dzień – patrzy tymi swoimi wielkimi oczami i jakby mówił: „Hej, będzie dobrze”. Właśnie w tym tkwi jego niezwykła siła – w prostocie i wrażliwości, która przemawia do najmłodszych w sposób, jakiego nie da się zaprogramować. Labubu nie potrzebuje baterii ani aplikacji, żeby bawić. Wystarczy odrobina wyobraźni, a dzieci tworzą wokół niego całe światy: magiczne krainy, opowieści o przyjaźni i przygodach, w których Labubu odgrywa główną rolę. Jest to też postać, która doskonale wpisuje się w nowoczesny trend „imperfect toys” – zabawek, które nie są perfekcyjne, lecz wyjątkowe dzięki swoim niedoskonałościom. W świecie, gdzie dzieci coraz częściej otacza przesyt bodźców, Labubu działa jak mała oaza spokoju i kreatywności. To zabawka, która nie narzuca scenariusza, lecz pozwala dziecku samodzielnie tworzyć historię. I właśnie dzięki temu staje się tak bliska – bo każdy ma swojego Labubu: jedni widzą w nim wesołego przyjaciela, inni małego potworka, który pilnuje snów, a jeszcze inni – strażnika tajemnic. Zabawki i figurki z jego wizerunkiem są tworzone w różnych stylach – od miękkich pluszaków, przez winylowe figurki, aż po kolekcje limitowane, które z czasem stają się prawdziwymi skarbami. 

Kolorowy świat Labubu - dlaczego pokochali je wszyscy?

Trudno jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego akurat ten stworek podbił serca tysięcy dzieci. Labubu wyróżnia się na tle innych zabawek, bo łączy w sobie trzy rzeczy: emocje, estetykę i tajemnicę. Dzieci przyciąga jego wygląd – nieco psotny, ale uroczy. Dorośli doceniają design i kunszt wykonania figurek, które są tworzone z ogromną dbałością o szczegóły. Każdy Labubu ma własną fakturę, kolor, a nawet wyraz twarzy i to właśnie ta różnorodność sprawia, że żadna figurka nie jest nudna. Każda seria Labubu ma swój motyw przewodni. Jedną z najbardziej znanych i uwielbianych jest kolekcja „Big Into Energy”, w której każdy stworek symbolizuje inne uczucie lub energię. Znajdziemy tu między innymi: Serenity, Lucky, Hope, Love, Happiness i Loyalty. Każdy z tych Labubu ma swoją osobowość, a razem tworzą kolorową drużynę emocji i nastrojów. Dzieci uwielbiają dopasowywać swoje Labubu do własnych uczuć, kolekcjonować całe zestawy i wymieniać się nimi z przyjaciółmi. Ogromne znaczenie ma też społeczność fanów, która wokół Labubu stworzyła prawdziwy świat. Kolekcjonerzy na całym świecie organizują wymiany, prowadzą profile w mediach społecznościowych, a nawet tworzą rankingi rzadkości poszczególnych wersji. Ale największą atrakcją są zawsze figurki niespodzianki tak zwane blind boxy, czyli pudełeczka, w których nie wiadomo, jaka wersja trafi się w środku. I właśnie tutaj zaczyna się prawdziwa magia – w każdej serii istnieje jedna wersja „sekretna”, czyli wyjątkowy, bardzo rzadki egzemplarz w kolorze czarnym. Można otworzyć dziesiątki pudełek i nigdy go nie trafić – dlatego znalezienie sekretnego Labubu to jak odkrycie skarbu.




Ten element losowości sprawia, że zabawa w kolekcjonowanie przypomina polowanie na szczęście. Niektóre edycje znikają z półek w ciągu kilku dni, a na aukcjach kolekcjonerskich osiągają wysokie ceny. Ale dla większości fanów to nie wartość finansowa jest najważniejsza – chodzi o emocje i radość, jaką daje odkrywanie nowych Labubu. Labubu to nie tylko zabawka. To postać, która uczy, że każdy z nas ma w sobie odrobinę magii i że emocje nawet te trudne są częścią codzienności. Seria Big Into Energy to piękne przypomnienie, że w świecie kolorowych stworków kryje się coś głębszego: akceptacja, empatia i radość z bycia sobą. Dzieci widzą w Labubu przyjaciela, który nie ocenia i nie wymaga – zawsze jest po prostu obecny. Dorośli natomiast dostrzegają w nim wspomnienie beztroskiego dzieciństwa, w którym świat był pełen fantazji. I właśnie w tym tkwi sekret jego sukcesu – Labubu łączy pokolenia. Każdy z tych małych stworków niesie ze sobą pozytywne przesłanie: że warto wierzyć w dobro, mieć nadzieję, kochać i być wiernym sobie. A ten jeden, sekretny Labubu, przypomina, że w życiu najpiękniejsze rzeczy czasem zdarzają się zupełnie niespodziewanie.